Hałas podczas meczu piłkarskiego

Będąc na stadionie

Podczas meczu piłkarskiego, czy dużej imprezy na stadionie zaobserwować można zjawisko zbyt dużego hałasu. Poziom hałasu zwykłej kibicowskiej trąbki porównać można ze startem samolotu. Długotrwałe przebywanie w takim hałasie będzie miało wpływ na słuch, nie tylko w chwili przebywania w tej strefie, ale dużo dłużej. Po takim meczu w uszach może szumieć nawet przez kolejne trzy dni. Zdarzenie to odbić może się negatywnie na naszym słuchu w przyszłości.

Siedząc na stadionowych trybunach trzeba zwracać uwagę, czy ktoś siedzący za nami nie używa kibicowskiej trąbki. Badania pokazują, że hałas powodowany przez trąby na wypełnionym przez 30 tysięczną rzeszę kibiców stadionie sięgnąć potrafi bez mała 140 decybeli, co stanowi  niebezpieczeństwo dla zdrowia człowieka, nawet gdy zastosuje się stopery (zatyczki do ucha,  wykonane zazwyczaj z gąbki, pianki  bądź gumy o odpowiednim kształcie, której celem jest chronić ucho przed nadmiernym hałasem.

Osoby będące w promieniu 2 metrów od pojedynczej wuwuzeli, nie powinny być narażone na hałas wytwarzany prze nią dłużej niż minutę. Obciążenie słuchu podczas meczu piłki nożnej, w trakcie którego publiczność używa wuwuzeli, badający temat naukowcy porównują do obciążeń, jakich doświadcza górnik pracujący na przodku wyrobiska.

Informacja dla kibiców

Każdy z tysięcy miłośników piłki nożnej kibicujących na stadionach, pamiętać powinien, że wykazywanie entuzjazmu podczas meczu jest jak najbardziej na miejscu. Jedak oprócz entuzjazmu, należy zabrać na to wydarzenie ochronniki słuchu. Hałas trąbek, śpiewu i innych głośnych źródeł dźwięku podczas meczu jest z pewnością częścią zabawy, niemniej stanowi również potencjalne zagrożenie dla zdrowia słuchu.

Według amerykańskiego Narodowego Instytutu Bezpieczeństwa i Higieny Pracy (NIOSH) ekspozycja na 85 decybeli (oznacza to, poziom hałasu miejskiego ruchu ulicznego słyszanego z wnętrza samochodu) przez osiem godzin może spowodować ubytek słuchu. Przy każdym  zwiększeniu poziomu hałasu o 3 decybele, zalecane jest zmniejszenie czasu ekspozycji o połowę.
Sygnalizuje to, że cztery godziny spędzone na stadionie, gdzie dźwięk osiąga średnie natężenie 88 decybeli, mogą przyczynić się do trwałego ubytku słuchu.

Jak to działa

Jakkolwiek wystarczy jeden mecz, by trwale uszkodzić nasz słuch, to kibice, którzy regularnie odwiedzają stadiony, narażają się na jeszcze większe ryzyko, bowiem efekty hałasu są dla uszu kumulatywne, czyli podlegają kumulacji, gromadząc się i łącząc w jednym miejscu. Ekspozycja na stadionowy hałas to potencjalna przyczyna krótkotrwałego ubytku słuchu, którego następstwem może być trwały niedosłuch, a także zwiększenie ryzyka pojawienia się szumów usznych lub nadwrażliwości na dźwięki.

Ochronniki słuchu

Specjaliści zalecają stosowanie ochronników słuchu. Przebywając na stadionie należy zwracać uwagę, czy ktoś siedzący za nami nie używa kibicowskiej trąbki. Zatem, aby chronić słuch należy używać ochronników słuchu, które sprawiają, że rozumiemy mowę, słyszymy, jednakże blokują one głośne hałasy.

Aktywne uczestnictwo w stadionowej imprezie, jaką z pewnością jest mecz, to nie tylko świetna zabawa. To również nieodzowny element futbolowej otoczki.

Nie należy dopuścić do sytuacji, w której to miłość do sportu przysłoni zdrowy rozsądek. Konsekwencje mogą być nieodwracalne – niedosłuch, szumy, czy dźwiękowa nadwrażliwość. Umiar w stadionowych imprezach, może nie wystarczyć. Udając się na stadion, trzeba wyposażyć się w ochronniki słuchu.

OCHRONY SŁUCHU dostępne na stronie Ochronniki słuchu

Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.